niedziela, 10 czerwca 2018

BRIDE TO BE | WHITE TOTAL LOOK

Delikatne promienie czerwcowego słońca, zapach kwiatów, nadzieja w sercu, że nie spełni się żaden z 102836479 potencjalnych czarnych scenariuszy i wtedy wchodzę ja - cała na biało. Na razie na próbę, a za mniej niż tydzień już całkiem na serio. Już z tego też miejsca chcę przeprosić wszystkie Panny Młode, w imieniu świata, który bagatelizuje ich przedślubne nerwy i w imieniu swoim - że będąc na ślubach i weselach, NIE MIAŁAM POJĘCIA jak misternie dobierane są wszystkie małe i duże pudełeczka, cukiereczki, wstążeczki i inne kwiateczki. Teraz już wiem. Wiem i zawsze będę podziwiać ten kunszt u innych.

Tymczasem na tapecie biel, i kwiaty, a więc bardzo tematycznie. To mój ulubiony letni kolor. Jest świeży, lekki , delikatny, śliczny. Ma tylko jedną wadę. Wszelkie zabrudzenia niemal wołają jego imię od samego założenia go. A już ja, osoba niezwykle utalentowana w kierunku brudzenia ubrań, wie o tym lepiej niż doskonale. Biel pasuje do bieli, dobrze wygląda z chłodnymi odcieniami pasteli. Wygodne klapki to też ostatnio mój faworyt. Trochę mi zajęło, aż znalazłam wersję pośrednią między luźną a elegancką, ale za to teraz są w obiegu non stop i już szukam kolejnej pary. 



Top Bik Bok | spodenki i klapki H&M | torebka Zara