środa, 30 stycznia 2019

WINTER LOOK | ZIMA W BERECIE

     W życiu bym nie pomyślała, że kiedykolwiek spodoba mi się beret i to na tyle, żeby go nosić na własnej głowie. Akurat to nakrycie głowy zawsze miało dla mnie w sobie śmiesznego. Aż tu nagle, od jakiegoś czasu beret dosłownie za mną chodził, wyskakując wręcz z lodówki. Przypominał o sobie na każdym kroku, będąc stałym bywalcem magazynów i fotografii, które przykuwały moją uwagę. Długo się zapierałam, aż tu proszę - sama noszę beret i muszę przyznać, że okazuje się, że może wyglądać na mnie znośnie (mam nadzieję) a dodatkowo jest praktyczny, bo jednak zima to zima i nie umiem udawać, że mamy wiosnę. Cienkie kurteczki, spódniczki, brak rękawic o tej porze roku to naprawdę nie dla mnie, bo po prostu prze-mar-zam doszczętnie. 

     Ostatnimi czasy jakoś odseparowałam się od wirtualnego świata i nie da się ukryć, że coraz rzadziej się tu udzielam. Jakoś częściej (i szybciej) wszystko odbywa się na Instagramie, aczkolwiek coraz częściej podziwiam świat rodem z Przyjacioł bez całej tej wirtualnej gonitwy za idealnie wykreowanym światem. Tak czy inaczej, zima trwa w najlepsze dlatego beret i nowe kozaki to najlepsze co mi się ostatnio ubraniowo trafiło. 



płaszcz i buty Zara | beret Stradivarius