poniedziałek, 28 listopada 2016

NUDE COAT | THINK PINK

Od kiedy dni stały się szaro-buro-wstrętno-okropne i trudno o dobre światło, o temperaturze w ogóle nie wspominając, zaczynam coraz silniej zauważać wpływ kolorów na świat. A właściwie fakt, że jeśli sami ich od świata nie dostajemy, warto uzupełnić garderobę zwłaszcza tymi niezbędnymi. W pierwszej kolejności jest to moja ulubiona czerwień, ale do pudrowo-różowo-cielisto-kawowego odcienia też mam słabość. Torebka jest w mojej kolekcji już jakiś czas, natomiast gdy zobaczyłam płaszcz online, nie mięło długo aż wylądował bezpiecznie w mojej szafie. Jest dłuższy, zwiewny, dobrze dotrzymuje mi kroku i fajnie wygląda nawet po uzupełnieniu go kurtką skórzaną, gdy na dworze zaczyna wiać opętany wiatr. Już nie mogę doczekać się wiosny, kiedy założę go też do sukienek. Tymczasem kończę pisać list do św. Mikołaja, 9 sezon Przyjaciół i trzecie opakowanie Oreo co oznacza, że pora zapomnieć o weekendzie i z pełną odpowiedzialnością wkroczyć w nowy tydzień.





płaszcz TUTAJ, kurtka Stradivarius, jeansy H&M, botki Topshop, torebka Zara

środa, 16 listopada 2016

TOTAL BLACK LOOK

Są kolory, które stają się hitem jednego sezonu, są też te wpisujące się w kategorię niezawodnych. Kiedy sprawdza się total black look? Wbrew pozorom nie tylko gdy się spieszymy, chociaż owszem, jest to najbardziej kusząca opcja, kiedy do wyjścia mamy mniej niż 10 minut i raczej wolimy dopić pobudzającą kawę, niż głowić się nad doborem palety barw stroju. Osobiście w kolorze czarnym lubię wszystkie sprzeczności. To, że jest dyskretny, a jednak stanowczy, zachowawczy, a charakterny. Noszony od stóp do głów najlepiej wypada jako mieszanka struktur różnych materiałów. Oczywiście nieświadomie cudownie wpisuje się też w wisielczy nastrój najciemniejszego i najbardziej depresyjnego miesiąca w roku, kiedy to 4 odcinki Przyjaciół wieczorem i tyle samo kubków herbaty z imbirem wydają się być jedynym gwarantem przetrwania. Czego więc nie lubić w ulubionym kolorze Coco Chanel? :)



Płaszcz Zara | bluzka New Look | spódnica Bik Bok | pasek Stradivarius | torebka Michael Kors | buty no name | szal SH

środa, 2 listopada 2016

VELURE & JEANS

Listopadowe szaleństwo czas zacząć. Poprzez to "szaleństwo" mam głównie na myśli konieczność nabycia niezbędnych w listopadzie umiejętności koordynacyjnych np. jednoczesnego trzymania parasola, torebki, telefonu, ciepła w płynie w postaci kawy/herbaty przy równolegle rozgrywającym się pojedynku wiatr vs włosy, oczywiście podczas drogi i zapewne towarzyszącego nam spóźnienia. Pisząc te słowa w jeden z dokładnie takich dni, doceniam miękkie materiały, które tak dobrze noszą się właśnie w listopadzie. Jednym z nich jest aksamit, który powrócił na wybiegi i sklepowe witryny w wielkim stylu. Jest charakterystyczny, ciepły, stylowy. W połączeniu z jeansem i czapką z daszkiem nosi się bardzo swobodnie. Między kolejnym artykułem do miesięcznika Day&Night, dwunastym kubkiem herbaty z imbirem i odtwarzanym na nowo trzecim sezonem Przyjaciół (godnego zastępstwa na długie jesienne wieczory na razie nie znalazłam) życzę sobie i wszystkim tych promieni słonecznych, obecnych na zdjęciach.




kurtka SH, top Zara, legginsy Bik Bok, botki Topshop, czapka Adidas, torebka Michael Kors