LONG RED DRESS | LADY IN RED

Skończył się co prawda czas świąt i świecidełek, ale Sylwester ciągle przed nami. Ja swojego w tym roku spędzę dość nietypowo, bo na weselu. Ostatnia w roku impreza to idealna okazja do założenia sukienki. Jak wspomniałam w poprzednim sukienkowym poście, każda sukienka w mojej szafie ma swoją osobną historię i kojarzy mi się z czymś konkretnym. Tą, którą widać niżej na zdjęciach miałam na sobie podczas ważnej dla mnie zawodowo gali i to właśnie o tym wydarzeniu przypominam sobie za każdym razem, gdy ją widzę lub noszę, a miałam ją na sobie już kilka razy. Czerwień to idealny kolor, dlatego nie zastanawiałam się długo w przymierzalni. Ponadto, długie sukienki z przyzwoitego materiału, nawet te o najprostszym kroju mają w sobie to coś, tę klasę i szyk, których kreacje mini i midi nigdy mieć nie będą. Pewnie dlatego też są o wiele mniej praktyczne, ale są w końcu sytuacje w życiu, kiedy praktyczność schodzi na drugi plan. :)

sukienka Reserved, futerko H&M, kopertówka DKNY via Zalando, szpilki no name shop

A nieco więcej o sylwestrowym stroju piszę tu :)